TAJGA była czystej rasy kundlem przygarniętym ze schroniska. Odeszła od nas po wielu wspólnych latach. Bardzo już wiekowa i schorowana, trzymała się dzielnie i zadziwiała nas niewyczerpanymi pokładami psiej energii.
Uwielbiała pracować, szkolenie było sensem jej życia. Pomimo reumatyzmu, dysplazji, kilku przebytych operacji i niezliczonych dolegliwości skakała jak sprężynka i zawsze była gotowa podjąć nowe wyzwania merdając zamaszyście włochatym ogonem i wpatrując się nam miłośnie w oczy.
Teraz biega za Tęczowym Mostem i czeka na wspólny spacer... |