Żyntyca zwana zdrobniale Tycią lub Kozą (od zamiłowania do wyskakiwania na ławki, murki i wszelkie namiastki górskich szczytów) zdecydowanie wdała się w ojca. Podobnie jak Poprad, jest bardzo spokojna i ceni sobie nasze towarzystwo.
Jednakże i po mamie coś ma. To zamiłowanie do pieszczot i nieco lepsze maniery przy stole...
Na razie na pierwszych wystawach uzyskała tytuły Zwycięzcy Młodzieży (3x), Zwycięzcy Rasy, Zwycięzcy Klubu (Klub psów pasterskich I i II grupy FCI HR), CH.HR, 2x Najlepszej Suki w Rasie (BOS) i rozpoczęła polski championat.
Żyntyca jest całkowicie wolna od dysplazji stawów biodrowych HD-A oraz łokciowych ED 0/0 (badanie nieobowiązkowe) - obydwa przeprowadzone przez dr Siembiedę). |