KUMCIA wniosła w nasze życie ogromną radość. Z zawsze uśmiechniętym pyskiem i oczami, machająca radośnie ogonem, żarłoczna i radosna nie pozwoliła nam się nigdy smucić. Nade wszystko uwielbiała pieszczoty, jedzenie i... pogoń za kotem, któremu w końcu zawsze pozwalała na zabawy swoim ogonem.
Kuma urodziła nam stadko dorodnych szczeniąt, opiekując się nimi
z matczyną miłością, troską i oddaniem.
Odeszła od nas za szybko i równie nagle jak się pojawiła. W naszych sercach zawsze będzie stała koło nas wpatrzona i czekająca na pieszczotę oraz swój ulubiony przysmak - pszenną bułkę z masłem.
|